IZABELA DELEKTA-WICIŃSKA

NA STULECIE URODZIN

25 V 1921 – 25 V 2021

Aleksander Maciej Jabłoński

Bo Piękno na to jest by zachwycało do Pracy,

a Praca by się zmartwychwstało…

C. K. Norwid – ,,Promethidion”

25 maja 2021 minęła setna rocznica urodzin wybitnej, krakowskiej artystki -malarki Izabeli (Izy) Delekty-Wicińskiej. Urodziła się w Wadowicach, gdzie Jej ojciec, wtedy młody oficer WP już po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej, został przeniesiony okresowo z Krakowa. Izabela urodziła się jako pierworodna córka Józefa i Olgi z Siemków Wicińskich. Młoda wtedy rodzina wkrótce przeniosła się do Krakowa. Józef był oficerem służby stałej 20 pułku piechoty Ziemi Krakowskiej. Olga, była nauczycielką, ale po narodzinach Izy poświęciła się całkowicie Jej opiece i wychowaniu potem dwóch córek: Izabeli i młodszej o dwa lata Bogusławy.

Rodzina Wicińskich, od lewej Izabela, Olga, Bogusława i Józef (fot. ok. 1929, zbiory rodziny)

Iza swoje dzieciństwo i młodość spędziła w domu rodzinnym w Krakowie, gdzie ukończyła razem z siostrą Bogusią, znaną prywatną szkołę – Gimnazjum SS. Urszulanek. Od wczesnego dzieciństwa przejawiała duże zainteresowania artystyczne. Wzrastała w rodzinie wielopokoleniowej i bardzo wyczulonej na sztukę. Od młodości pięknie rysowała, malowała i nie rozstawała się ze swoim szkicownikiem. Z tych lat pochodzi portret Babci Laury po kądzieli, który wykonała pastelami w wieku 15 lat.

Babcia Laura – Iza Wicińska (pastel, 1936) (fot. obrazu w zbiorach prywatnych)

Nadchodziły najcięższe lata, lata wojny. Prawie wszyscy mężczyźni w rodzinie wyruszyli na wojnę. Iza przeżyła kilkakrotnie aresztowania najbliższych członków rodziny, wiadomości o ich śmierci w Katyniu, Oświęcimiu, na Zamku Lubelskim oraz na różnych polach bitew z okupantami. Iza razem z siostrą Bogusią, wzięły udział jako młode aktorki w pracach Krakowskiego Teatru Podziemnego Adama Mularczyka. Równocześnie trwała walka o przetrwanie i rodzina prowadzona wtedy przez Olgę przygarniała kolejne swoje siostry z dziećmi. W 1945 zmarła Babcia Laura.

Po wojnie Iza studiowała równolegle w Szkole Dramatycznej, gdzie uzyskała dyplom aktorski w 1950 i w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W ASP studiowała malarstwo w pracowniach Zbigniewa Pronaszki, Wojciecha Weissa i Wacława Taranczewskiego. Pod kierunkiem tego ostatniego wykonała swoją pracę dyplomową w 1952.  W tym czasie pobierała też przez sześć lat naukę śpiewu u prof. Bronisława Romaniszyna. Była zawsze aktywnym członkiem Związku Artystów Scen Polskich (ZASP) i Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych (TPSP) w Krakowie.

Boga – Iza Wicińska (portret węglem, 1949, zbiory prywatne)

Przez całą karierę aktorską była związana z Teatrem Bagatela w Krakowie (znanym wcześniej jako Teatr Młodego Widza) gdzie pracowała przeszło 30 lat. W tym czasie grała w różnych sztukach i inscenizacjach, jak np. w ,,Balladynie” Słowackiego czy w wodewilu, ,,Jadzia wdowa”. Miała ponad 60 kreacji aktorskich na deskach teatralnych, występowała również w kilkunastu programach telewizyjnych i filmach fabularnych. Pomimo dużego zaangażowania w karierę artystyczną wychowała syna, Rafała, znanego dyrygenta i profesora Akademii Muzycznej w Krakowie. Jej mężem był Franciszek, profesor śpiewu i wychowawca młodzieży z tej samej uczelni.

       Kaczeńce – Iza Delekta-Wicińska (akwarela, ca. 1983, zbiory prywatne)

Jej szkicownik teatralny zaowocował całą serią impresji teatralnych z prób, prapremier i premier. Tak powstały portrety koleżanek i kolegów aktorów, a później członków rodziny i autoportrety. Osobnym kierunkiem ekspresji malarskiej, były jej pejzaże zarówno samego Krakowa, jak i jego okolic, oraz seria marynistyczna z pobytów wakacyjnych nad morzem. Inną wartościową serią jest seria miniatur, malowanych jak w dawnych czasach na blasze miedzianej. Iza Delekta-Wicińska próbowała, jak każdy dojrzały artysta różnych technik, nawet drzeworytu, nie stroniła też od malowania pastelami i olejem. Przedstawiała w swych obrazach urzekające zakątki Krakowa i piękno otaczającej przyrody.

Jak opisał swe wrażenia Zbigniew Kazimierz Witek, Prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, gdy odwiedzał Jej pracownię na Dębnikach:

Spokój wewnętrzny artystki, pracownia pachnąca farbami, eleganckie białe mebelki by móc odpocząć, porozmawiać, biała sztaluga! Wszędzie obrazy sławiące piękno Krakowa, życia, Boga; to wszystko tworzy niepodzielną, piękną całość.

Widok Krakowa (z bastionu Króla Władysława IV na Wawelu w kierunku kościoła św.    Piotra i Pawła) – Iza Delekta-Wicińska (impresja akwarelą, ca. 1990, zbiory prywatne)

Dokonania artystyczne Izy Delekty-Wicińskiej na polu sztuk plastycznych są rzeczywiście imponujące i obejmują udział w 123 wystawach malarstwa, rysunku, pasteli i akwarel, ale przede wszystkim ogromną kolekcję Jej dzieł głównie rozproszonych w zbiorach prywatnych.

Największym jednak Jej sukcesem była główna nagroda w konkursie tzw. Prix International d’Art Contemporáin de Monte Carlo za obraz ,,Matka”, którą otrzymała z rąk księcia Monako Rainera. Na konkurs wpłynęło wtedy ponad 2000 prac, w tym 209 obrazów. Za swoją pracę artystyczną została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, Złotą Odznaką Miasta Krakowa, Medalem za zasługi dla Marynistki Polskiej oraz wyróżniona członkostwem Honorowym Marynistów Polskich.

Bogusława i Zdzisław – Iza Delekta-Wicińska (miniatury – olej na blasze miedzianej – ca. 1990, zbiory prywatne)

Najbardziej znanym Jej obrazem jest obraz Totus Tuus przedstawiający postać św. Jana Pawła II w objęciach Matki Boskiej. Być może był on zainspirowany przez słynną scenę przedstawiającą już wkrótce błogosławionego, ks. Stefana Kardynała Wyszyńskiego, którego obejmuje św. Jan Paweł II podczas uroczystości oddania hołdu przez kolegium kardynalskie, nowo wybranemu papieżowi w 1978. Oryginał obrazu Iza podarowała Ojcu Świętemu w Rzymie, a drugą oryginalną kopię dla Pałacu Sztuki w Krakowie, gdzie jest umieszczony w jego westybulu.

W 2018 odbył się w Pałacu Sztuki w Krakowie wernisaż wystawy Izy Delekty-Wicińskiej p.t. Moja Droga Krzyżowa. W albumie wernisażu artystka napisała:

U schyłku mojego pięknego życia, pełnego emocji malarstwa i teatru postanowiłam się zmierzyć z tematem Drogi Krzyżowej…Dlatego postanowiłam sportretować Chrystusa-Człowieka, w momentach wyznaczonych Stacjami Drogi Krzyżowej, ale też i w tych, które są dla mnie ważne, kiedy myślę o Męce Pańskiej. I proszę się nie dziwić, że Moja Droga Krzyżowa kończy się Zmartwychwstaniem!

Totus Tuus – Iza Delekta-Wicińska (olej na płótnie, 1984) (fot. zbiory prywatne)

Dzisiaj w tak piękny jubileusz stulecia urodzin życzymy Izie Delekcie-Wicińskiej dużo zdrowia i opieki Bożej na każdy dzień. Życzymy dalszej pięknej twórczości. Spieszymy do Krakowa, polskiego Rzymu, by Jej podziękować za zaczarowane

w malarskiej ekspresji niezapomniane sceny i momenty, za Jej artystyczne serce, którym dzieli się zawsze tak pięknie z nami.

Plurimos Annos!

Plurimos!

Ottawa, 25 V 2021

Aleksander Maciej Jabłoński